Jak zrobić las w słoiku?

Las zamknięty w słoiku już od pewnego czasu podbija swym urokiem salony. Stanowi piękną i naturalną dekorację, a dobrze wykonany może służyć pięknem przez długie lata! Jego stworzenie jest proste, ale warto poznać kilka tricków, dzięki którym słoikowy las posłuży nam dłużej.

W internetach trwa wielkanocne szaleństwo. Osobiście, nie lubię tych wszystkich zajączków, pastelowych króliczków i jajek. Jak na szanującego się blogera przystało, powinnam przygotować przynajmniej 3 aranżacje stołu świątecznego oraz 10 pomysłów DIY na wielkanocne dekoracje. Lubię się inspirować u moich blogowych koleżanek, ale sama preferuję bardzo proste i naturalne podejście do tematu. W naszym domu rządzą świeże kwiaty i zielone gałązki. Zresztą, święta i tak spędzamy poza domem, więc szkoda mi czasu na specjalne przygotowania. Ja wiem, że jak jest pięknie udekorowany stół/dom, to powstają cudne zdjęcia na IG, a świąteczne potrawy smakują lepiej.

Tak więc, na przekór jajeczkom i zajączkom, postanowiłam dziś opowiedzieć o jednym z moich ulubionych patentów na naturalną dekorację, który idealnie wpisuje się w wielkanocny klimat. O tym, jak zrobić las w słoiku – dowiedziałam się na warsztatach, podczas zjazdu blogerów wnętrzarskich w Łodzi (Meetblogin). Do jego wykonania potrzebujemy szczelnego słoja. Koszt  takowego wynosi od kilkudziesięciu do kilkuset złotych, w zależności od wielkości.

Na dnie słoika, należy wsypać warstwę piasku, który będzie pełnił funkcję drenażu i odprowadzi wodę z gleby. Kolejna warstwa to niewielka ilość węgla drzewnego, który zapobiegnie rozwojowi bakterii i posłuży jako naturalny filtr wody. Górną warstwę należy usypać z żyznej ziemi. Następnie sadzimy rośliny. Idealnie nadają się te lubiące wilgoć. Gdy słoik wypełnimy zielonym, należy go podlać i szczelnie zakręcić.

Po kilku godzinach od wykonania lasu w słoiku, powinniśmy zaobserwować na ścianach parę wodną. Jeśli jej nie zauważymy – to sygnał, że w stworzonym przez nas ekosystemie jest za mało wody. Natomiast, gdy para wodna skrapla się i spływa po szklanych ściankach, warto słoik odkręcić na jakiś czas i poczekać na odparowanie wody. W odpowiedniej wilgotności jest cała magia! Jeśli las wykonamy prawidłowo, może stać szczelnie zamknięty miesiącami, a wręcz latami.

Warto pamiętać, aby nie umieszczać naszej zielonej dekoracji w pełnym słońcu, bo mogłoby to doprowadzić do ugotowania naszych roślin. Ja na swoim koncie mam już trzy leśne słoiki. Jeden z nich, zachwyca swoim naturalnym pięknem na biurku. Z każdym kolejnym wykonanym „lasem”, wychodzi mi sprawniej odpowiednie dodanie wody. Natomiast w roślinki, zaopatruję się w marketach budowlanych. I właśnie takie ozdoby są najbliższe memu sercu! W końcu Wielkanoc to symboliczne powitanie wiosny, a ta pora roku jest pełna przede wszystkim soczystej zieleni. Z moim minimalistycznym podejściem do dekorowania, mocno odstaję od trendów, ale mam przynajmniej mniej na głowie, a więcej czasu na celebrowanie świątecznych chwil.

Wesołych, spokojnych świąt!